piątek, 30 sierpnia 2013

Rozdział II część 1. ,, Niespodziewane spotkanie "

             ***León***
    Dziewczyny widać, że się polubiły. Rozmawiają, żartują itp. Bardzo się z tego cieszę. Tylko, że jest jedna wada... Niki opowiada Violecie to jak się zachowywałem w dzieciństwie i teraz moja dziewczyna będzie miała na mnie haka.
  - A León raz wszedł do szafy i wołał, że idzie do Narnii... - znów mnie ośmieszyła i wybuchli wielkim śmiechem
  - Dość dziewczyny już nie rozmawiamy o mojej przeszłości. - rzekłem za jednym zamachem, bo chyba by za chwile powiedziała mój największy sekret.
  - Ale dlaczego ? Chcę się dowiedzieć coś nowego o moim chłopaku. - odpowiedziała smutna Violetta i dała swoją kruchą rączkę na moje kolano, a w tym samym czasie patrząc głęboko w moje oczy.
  - Nie. Skończymy o tym temat.
  - Dobrze...
  - Gołąbęczki, muszę iść. Mama pisała, że muszę przyjść do domu, bo już późno. - wstała i pocałowała mnie w policzek. - Cześć. Mam nadzieje, że się jeszcze spotkamy Violetta.
  - Pa - odpowiedziała smutna. - León odprowadzisz mnie do domu ?
  - Nie. - rzekłem.
  - Dlaczego ?
  - Dzisiaj idziesz spać u mnie, bo już dochodzi północ.
  - Dobrze. - oznajmiła i musnęła letko moje usta.
  - A Nikoli nic się nie stanie w drodze do domu ? - zapytała niezaspokojona.
  - Nic się jej nie stanie, bo mieszka koło tego baru. - wyjaśniłem.
  - Aaa... To ok... A czym wracamy do twojego domu?
  - Motorem. Przecież twój tato mnie zabił gdyby się dowiedział, że idziesz, aż dwie ulicy dalej ok. północy. - zaśmiałem się.
 
*** Ludmiła ***
   Siedzę w samolocie już pół godziny, a czuję jakbym siedziała całą wieczność.
   Tato wie, że nie lubię samolotów. Siedzę... Siedzę i nie ma końca. Chcę już być w domu i umówić się z moim chłopakiem, ale tego chyba nie doczekam się tego.

   Ubrałam słuchawki na moje uszy i usłyszałam pierwsze nuty mojej ulubionej piosenki. Przysłuchiwałam się malodi pięć minut, bo stewardes wylał na mnie wodę i krzyczałam, aż nie zobaczyłam tych oczów.
 
                            Ale miny xD
Witajcie Misiaku.
Przepraszam, że nie pisałam, ale nie miałam internetu i czytałam tylko blogi na komórce, bo mam nam neta.
Rozdział bezsensu. Wiem o tym. Jak myślicie kto jest chłopakiem Ludmiły ? A! Ludmiła była przez tydzień u chorej babci we Paryżu i teraz wraca.
Jak tam emocje po Violecie. Ja powiem tak nie uroniłam żadnej łezki, ale było dużo śmiania. Dlaczego śmiania ? A to dlatego, bo ja na wszystko patrzę się optymistycznie. Zmieniam czarno-biały świat na kolorowy. Ja się ciągle śmiałam się, bo jak jest mi smutno to się śmieję, bo nie chcę płakać ;c
A teraz odpowiadam na pytania co pewny anonimek napiszał.
 
 1. Czy lubię Violettę (bohater ) ?
Lubią ją. ( Bym się rozpisała, ale nie mam siły )
UWAGA!!!
Leonettki proszę tego nie czytać, bo chcę żyć.
Ps: Jak czytasz to na swoją odpowiedzialność i nie macie mi szykować grobu.
2. Ulubiony parring ?
Prosta dla mnie odpowiedź... León i Lara xD
3: Czy lubisz Diego w serialu ?
Odpowię na te pytanie kiedy indziej, bo jestem zmęczona, a przy tym pytaniu się za bardzo rozpiszę xD
4. Ulubiona piosenka z Violetty ?
Sezon 1 Are you ready for the ride?
Sezon 2 Peligrosamente Bellas
5. Z kim ma być Viola ?
Obojętnie. Tylko nie León, Diego i Tómas xD
(Wiem śmieszna jestem xD. Jestem szalona gdy chcę mi się spać xD I nadużywam xD xD)
6. Kogo głos Ci się najbardziej podoba ?
Cami i Maxi
7. Ulubiona postać z Violetty ?
Ludmiła ( dlatego, bo lubię czarne charaktery ) i oczywiście Andreas.
Ok już koniec.

Pa misiaki ;*
Dobranoc ;*
Wasza Myszka ♥

 

2 komentarze:

  1. Kto jest chłopakiem Ludmi, matko ja chcę next bo muszę wiedzieć :D Vilu na noc u Leona ^.^

    zapraszam do mnie
    http://magicznaprzyjazniludmiivioli.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział! Zapraszam do siebie. Opublikowałam dziewiąty rozdział, więc liczę, na szczerą opinię w komentarzu. :
    violetta-and-her-world.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń